piątek, 2 września 2016

Haul "Back to school" 2016

Hejka wszystkim!

Dzisiaj przychodzę do was z postem o tematyce szkolnej. Wiem, że to dosyć późno jak na taki post ale wcześniej nie dałabym rady tego napisać ponieważ cały czas coś dokupowałam. 


No to zaczynajmy!

Pierwszą rzeczą jest plecak. W tym roku postanowiłam kupić plecak z firmy VANS Cameo Chambray. Kosztował 170zł. Pojemność to 22l. Ma jedną główną komorę z przegródką jedną mniejsza na zewnątrz.
W mniejszej znajduje się przegródka na której jest kieszonka na zamek i druga bez zamka. Plecak jest
w fioletowo-różowe ciapki które wyglądają jak malutkie kwiatuszki, ma on szare dodatki i czarną rączkę
i znaczek.


  





 No to jak plecak to teraz piórnik. Mój kupiłam na stronce Brooklyn Butik za 20zł. Ma on jedną komorę. Jest on czarny w kolorowe piórka z napisem HAKUNA MATATA.



 W piórniku mam pióro i zmazik z Herlitz, 4 długopisy z Paper Mate InkJoy (fioletowy,jasno niebieski czarny i ciemno zielony), niebieski długopis z Astexa, zwykły ołówek z gumką i linijkę z Twist'n Flex.


Do tego jeszcze gumko-strugaczkę z Auchana, która kosztowała 2zł.


Oczywiście kupiłam tez korektor w taśmie, ponieważ nie lubię tych w płynie bo trzeba wtedy czekać aż wyschną. Kosztował jakieś 2-3zł za 6m.




Kupiłam też samoprzylepne znaczniki w czterech kolorach niebieskim, zielonym, żółtym i czerwonym
w Biedronce za 2.50zł. Jednego koloru jest 35szt. W sumie jest ich 140szt. Można oderwać sobie jeden kolor i taki mały prostokącik wrzucić do piórnika albo plecaka czy torby.


Będąc w Biedronce zauważyłam tez bardzo fajny zestaw geometryczny. Kosztował 7zł a jest tam dużo elementów takich jak cyrkiel z trzema rysikami i dwoma szpicami, gumkę do mazania, ołówek mechaniczny, linijkę,dwie ekierki kątomierz.




 



 Jakiś czas temu kupiłam też zestaw 30 żelopisów (10 neonowych, 10 brokatowych i 10 metalicznych) za 18zł w Lidlu. Jest to moje trzecie opakowanie i bardzo je lubię. Są świetne do pisania jak i do kolorowania kolorowanek. Prawie zawsze wypisują się do końca ale zdarzają się wyjątki ale za taka cenę za taka ilość jest to dopuszczalne.



W tym roku postanowiłam sobie kupić kalendarz książkowy. Swój znalazłam w Biedronce za 20zł. Jest on różowy z czarnym motylem. Jednak gdy zacznie się go poruszać można zobaczyć że znajdują się na nim też inne motylki które widać tylko pod światło. W środku jest miejsce na plan lekcji na dwa semestry, mapy, skrócony kalendarz, ważne daty, miejsce na notatki i każdy dzień ma własną kartkę.




 Oczywiście kupiłam też zeszyty a dokładniej bardzo dużo zeszytów. Są one z różnych sklepów. Nie pamiętam za ile je kupiłam ale 2 A4 nie kosztowały więcej niż 6, a A5 nie  były droższe jak 4zł, może jeden kosztował 5.50zł.




(od lewej) kratka, linie, kratka, kratka

(od lewej) kratka, kratka, kratka, kratka

 (od lewej) kratka, kratka, kratka, kratka. Ostatni to ten za 5.50zł

(od lewej) kratka, kratka,


(od lewej) kratka, linie, linie

(od lewej) kratka, kratka, kratka,


(od lewej) kratka, kratka, kratka,

 kratka

 kratka

Wiem, że mam za dużo tych zeszytów ale jak mi zostaną to będą na następny rok. Ale widząc je w sklepie nie mogłam się powstrzymać, żeby ich nie kupić.


Większość moich zeszytów jest w miękkiej okładce więc kupiłam do nich okładki. Maja one standardowy rozmiar A5. Kupiłam też okładki z klejem na bokach na książkach ponieważ mają rożne rozmiary. Swoje kupiłam w Tesco małe kosztowały około 5zł za 5szt z kolorowymi bokami a całe bezbarwne kosztowały 4zł za 5szt jednak są troszkę za duże. Te do oklejania kosztowały 12zł za 10szt.


Jak okładki to tez naklejki do podpisywania. Kopiłam je w Auchanie za 2zł. W paczce są 32szt. Są one najzwyklejsze w niebieskim kolorze. 



 W tym poście to tyle Mam nadzieje, że dzisiejszy post się wam spodobał. Zachęcam do częstego odwiedzania             i komentowania postów. Jeżeli chcecie jakiś test, recenzje lub macie pomysł na post to piszcie                      w komentarzach lub na emaila.

Do następnego! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz